Komentarze: 8
Nie wiem dlaczego tak sie wszystko poukladalo. Nie wiem jak z moim charakterem trafialam zawsze na tak innych ode mnie ludzi. Oni wszyscy po jakims czasie mnie potrzebowali, do mnie przychodzili po rade, po pomoc. Chłopacy z ktorymi moglabym byc (lub z ktorymi bylam) po jakims czasie traktowali mnie jak przyjaciółkę.
Z pozoru jestem spokojna, wolno sie rozkręcam. Ale jak sie mi na to pozwoli.. mam maksymalnie chore pomysły w ilości 100/minute.
Dla drugiego człowieka potrafie zrobic bardzo duzo. Dlatego cokolwiek by o mnie nie mowili, raczej uwaza sie mnie za osobę "dobrą". Jestem dobra, generalnie.
Urodę mam dosyć niewinną - wiele razy udowadniałam, że pozory mylą.
Potrafię niszczyć, szkodzić. Ale mam pewne zasady, wierze w pewne wartości.
Nie potrafie sie odnaleźć. Nie wiem kim jestem.