Archiwum 12 stycznia 2004


sty 12 2004 head like a hole
Komentarze: 47

Wcale bym nie pisala gdyby nie to, ze musze jakos zabijac czas. A pomysly mi sie koncza. Od rana planuje kazdy dzien zeby nie miec za duzo wolnego czasu. Rozciagam w czasie czynnosci takie jak mycie zebow czy zmywanie naczyn. I sztucznie nabieram dystansu. A i tak przeraza mnie moja bezradnosc. Tylko, ze mniej niz przerazalaby normalnie. I tak jakos leci..
W sobote, a raczej juz w niedziele przezylam najwiekszy hardcore muzyczny w calym moim techno lajfstajl. Muzyka, od sluchania ktorej dostaje sie ostrego pierdolca. Do teraz zastanawiam sie jak moglam bedac w srodku stwierdzic ze jest 'milo'. Slowo 'milo' nie pasuje bowiem do tego co tam sie dzialo w zaden sposob. I slowami chyba tez nie sposob to opisac. Nie wiedzialam ze cialo ludzkie moze poruszac sie z taka predkoscia. A teraz juz wiem. Niewyobrazalna sprawa. A jak sie zamknelo oczy to sie przestawalo wiedziec, co sie dzieje.
Jakos po 4 dotarlysmy do kumpeli. Postanowilysmy sie kimnac, wstac o 6 i nauczyc sie do szkoly. Troche nam nie wyszlo, bo nie moglysmy zasnac. W koncu sie udalo, ale budzac sie o 6 zrezygnowalysmy z wstawania i spalysmy dalej. Oczywiscie do szkoly zaspalysmy, na szczescie facet pozwolil nam mimo spoznienia zaliczyc dwa sprawdziany. Co smieszniejsze, dal nam bardzo latwe pytania i do tego 'pozwolil' sciagac. Gorzej bylo z kolokwium na nastepnych zajeciach. Ale jakos poszlo. A babka od 'urzadzen biurowych' to mnie nienawidzi. Dwa zjazdy temu zwolnila mnie z egzaminu, wpisala do indeksu 'bdb' i kazala nie chodzic na jej zajecia. A ja ciagle przychodze i robie zadania innym. I co chwile slysze 'Pani odsunie sie od kolegi', 'Pani przestanie rozpraszac kolege', 'Co pani robi', 'Prosze wyjsc z sali'. Ogolnie kobita jest strasznie pierdolowata i caly czas, nawet gdy sie wkurza, ma na twarzy dziwny usmiech. Chyba jej nie lubie.
Powinnam konczyc bo mi nogi zesztywnialy od siedzenia. Musze sie przejsc. Zadzwonic do paru osob, zeby jakos zapelnic ten pierdolony dzien. Najchetniej to bym wyjechala. W 'podroz'. Uhm.

magna : :