No i co bez ciebie będzie?
1. Kto będzie dla safety ciotką, która strofuje i daje rady
2. Kto będzie pisał anarchyście o techno?
3. Kto będzie wraz z A. wyśmiewał pokemony
4.kto bedzie królową dla winiety?
5. Kto pomoże koperkowi?
6. Kto nas będzie rozweselać lub wprawiać w zadumę swoimi notkami?
7. Kto wprowadzi kanibalizm?
Nie rób nam tego!
A.
31 lipca 2003, 10:36
madzia? no co ty?! daj spokuj, nie chcej byc kims innym (bo to nie dosyc ze doluje [kiedy sie nie potrafi] to na dodatek jest chujowe).. jestes SOBA i to jest naj... a chuja wafla z miloscia niezrozumiana... kurwa jką miloscia -przeciez to nawet nie milosc jesli sie nie roumie drugiej osoby.. (no chyba ze jakas "new milość").. zreszta dupa.. nie narzekaj i baw sie.. masz wakacje.. a po wakacjach seobie ponarzekasz... buźka .. podrOOFKka
O kurcze, trochę mi słów zabrakło...
Bogu dzięki za komentarze, przynajmniej wiem, że już lepiej.
Magna, takie jest życie - często dostaje się w kość. Boli tym bardziej, kiedy ból zadaje ktoś bliski. Ale to świetnie uodparnia na przyszłość :]
I szkoda, że nie jedziesz. Może innym razem...?
"Na razie"? Czyli jednak jest nadzieja :) Rozumiem, ze przestraszyłaś się moich gróźb (jak nie będziesz pisać, to Ci ************************ ************** *************** *************!!! :P) - prawidłowo. To wracaj jak najprędzej :)
jestem w poważnym szoku! Przeraziłam sie aż ! Ty nie możesz przestac pisac!POprostu nie możesz! To blogowisko po części jest wypełnione Twoja osobą tak samo jak ten blog! Tego nie da się rozjebać! Wierzę w Ciebie mała i licze ,że jeszcze coś napiszesz! Pozdrawiam gorąco!
1. Kto będzie dla safety ciotką, która strofuje i daje rady
2. Kto będzie pisał anarchyście o techno?
3. Kto będzie wraz z A. wyśmiewał pokemony
4.kto bedzie królową dla winiety?
5. Kto pomoże koperkowi?
6. Kto nas będzie rozweselać lub wprawiać w zadumę swoimi notkami?
7. Kto wprowadzi kanibalizm?
Nie rób nam tego!
Bogu dzięki za komentarze, przynajmniej wiem, że już lepiej.
Magna, takie jest życie - często dostaje się w kość. Boli tym bardziej, kiedy ból zadaje ktoś bliski. Ale to świetnie uodparnia na przyszłość :]
I szkoda, że nie jedziesz. Może innym razem...?
Dodaj komentarz