gru 18 2002

The mess we're in...


Komentarze: 5

(...)Night and day
I dream of
Making love to you now, baby
Love making on screen
Impossible dream...

 

magna : :
20 grudnia 2002, 15:46
To znowu ja. Wiesz nie chcialam Cie obrazic. WIem ze jestem nieznosna, ale mam czasami jakos tak ... pod gorke. Teraz jestem pijana i sama sie dziwie ze jeszcze cos widze. Jestem zalosna, wiec nie przejmuj sie moimi komentarzami. Chaialabym w koncu odejsc... ale nie moge... Moze i jestes madra i inteligentna (nie wiem bo cie nei znam), ale jezeli moge to udziele Ci jednej rady - nigdy sie nie zakochaj! Ja teraz lecze sie z pewnego... mozna powiedziec zawodu milosnego i czasami gadam pierdoly. Wyobraz sobie klientke, ktora siedzi przy kompie, nic na oczy nie widzi, bo ryczy bez przerwy... Wiec wyobrazilas sobie mnie.... Wiem, jestem beznadziejna........... i jutro bede miala kaca do tego. Koncze juz. Nie gniewaj sie na mnie, bo ja czasami lubie sie z ludzmi poklocic. Jestem glupia i o tym wiem. Chyba wiecej sie juz nei zakocham. PAPZ i przepraszam...... Aha a na Chaty nie wchodze :-((((((
20 grudnia 2002, 12:30
Dzięki za komentarz do "kawy". "Późna wiosna" albo "Kochanka potrzebna od zaraz", jeśli ich nie czytałaś też mogą być "strawne". Miłego dnia.
18 grudnia 2002, 15:48
A jednak potrzebowałam. Dzieki.
18 grudnia 2002, 15:29
Rozumiesz, rozumiesz. Można to skwitować "Twój lęk jest silniejszy od pragnień", albo "Pragnienia nie są prawdziwe". W jednym i drugim przypadku - udajesz i się boisz. Nasze dzieci to widzą, nie dadzą się oszukać, nieprawdaż? Sorry za to wyjaśnienie. Sądzę, że go nie potrzebowałaś, ale skoro napisałaś w komentarzy, że coś zagmatwałam..
Lukrecjia-Manuela
18 grudnia 2002, 14:10
Zes sie urzadzila :)

Dodaj komentarz