maj 22 2003

...


Komentarze: 20

-On ma dziewczynę, wiesz?
Wiedziałam, że w końcu to usłyszę.
Chciałam jeszcze raz spróbować. A solidarność jajników rzecz święta. Dla mnie.
To i tak za długo się ciągnęło. Za daleko był.
Czasem było dobrze. A czasem wszystko wracało. Wtedy nawalałam się przez kilka dni pod rząd i znów było lepiej.
Miłość to choroba. Czas tylko łagodzi jej objawy, całkowicie wyleczyć może tylko nowa miłość.
Pieprzona wiara. Tylu z nas ją ma. Tak trudno się jej pozbyć. Moment, w którym zrozumie się, że to naprawdę koniec jest najtrudniejszy. Ale i najlepszy. Pozwala zacząć wszystko od początku. Próbuję wreszcie zrozumieć, że nic już nie będzie. Chcę w to uwierzyć. Boję się, że jak tam pojadę znowu mi odbije. Bardzo się tego boję.

Wczoraj myślałam. Nie na trzeźwo, ale myślałam. Przerwę to. Zajmę się nauką i innymi pożytecznymi rzeczami. I nie będzie żadnego marudzenia, umartwiania się. To nie w moim stylu. Za wesoły jestem człowiek. Fajnie będzie. hihihi.

Wczoraj obejrzałam Final destination 2 i aż mi się głupio zrobiło, że chciałam umrzeć w tak prymitywny sposób. Ale film słaby był. Taki trochę komediowy. Asterixa i Obelixa se dziś trzasnę. Trzeba jakoś zabijać czas.
I wszystko wróci do normy.
[A jak nie to zamknę oczy i zniknę..]

magna : :
23 maja 2003, 23:57
olac go..ale wiem o jakim strachu mówisz..tez nie chciałabym w pewnym miejscu kogos spotkać..
anarchysta
23 maja 2003, 22:07
Ale wcześniej puść sobie "Love Parade Techno Compilation 200000388"
23 maja 2003, 12:05
ooooooo ten mi sie podoba! --> tam jest mój nick! jeeee (tak jakby hehe), dobra ZOSTAW! :oP
23 maja 2003, 11:49
Miłość to choroba, brak miłości to choroba, a szympansy podobno są ludźmi (przeczytałam tę rewelację na internetowej stronie "Gazety"). Przyszłość jest nieodgadniona.
23 maja 2003, 11:21
Lets, za 5 minut specjalnie dla Ciebie pojawi sie prosiak ;)
A do szkoły nie chodzę, maturka.. ;))
23 maja 2003, 11:12
a Ty do szkoły nie chodzisz? ;) Jaka zmiana, DAWAJ PROSIAKA! chcemy prosiaka! chcemy prosiaka!
23 maja 2003, 10:57
Winieta - jak sex machine? o czym ty mówisz?? :P
Lets, były były..
Prosiak lepszy? Hmm.. Ale zmiana musi być..
23 maja 2003, 07:26
A to Twój były jakiś, czy jak? A to głupie uczucie przejdzie (kiedyś) Ps. Tamten prosiak wczoraj lepszy był ;oP
23 maja 2003, 07:11
Przykre!!! Zdaje sobie sprawe ze ciezko jest zapomniec ,wszystko wyciac jakis ulamek z zycia te dobre i zle chwile...Najgorsze jest to ze czlowiek ludzi sie niepotrzebnie ze moze jednak ze moze on...A prawda jest okrutna :(....
23 maja 2003, 04:28
sex machine rulezzzz, dobranoc :P
23 maja 2003, 00:35
A tak na marginesie - trzymaj się słonko, do za tydzień :)
(Tak tak, słonkiem Cię nazwałam :))
23 maja 2003, 00:33
Wiesz, ja od pół roku staram się wierzyć, że nic z tego nie będzie. Że już nigdy. I za każdym razem, kiedy wydaje mi się, że już zapomniałam - przypadkiem trafiam na wspomnienia po nim. I wszystko wraca.
Jak w telenoweli brazylijskiej. Super.
W chwili kryzysu pomógł mi kolega - dał mi tyle zajęć, że nie mogłam o niczym innym myśleć. No i powiedział że wesoła jestem i smutek do mnie nie pasuje. No wiesz. Hihihi.
22 maja 2003, 22:05
co tu wchodzę to te zwierzatka sa coraz gorsze ;>
22 maja 2003, 21:35
to nie to TAM. tamto TAM to przeszłość..
safety.pin
22 maja 2003, 21:27
podoba mi sie fragment 'zajme sie nauka i innymi pozytecznymi rzeczami...' ;) a tak powaznie to mam pewne przypuszczenia co do jechania TAM... czy dobrze mysle ze TAM to TAM? a milosc to rzeczywiscie choroba... i to zarazliwa... i najczesciej smiertelna... umiera sie w meczarniach...

Dodaj komentarz