paź 15 2003

2+10=174


Komentarze: 17

Dla pająka na suficie można wymyślić imię. Na cześć zeszłorocznego nazwałam go Zyguś. Prosiłam Zygusia, aby nie wchodził na mnie tej nocy. Okazał się chujem i zanim się położyłam on już był koło poduszki. Pierdolnęłam go i wjebał się za łóżko. Po niecałych 15 minutach wrócił. Spojrzał na mnie pełnymi nienawiści oczyma i podniósł dwie przednie odnuża, oznajmiając gotowość do walki. Pobiegłam po miotłę. Gdy na nią wszedł zaniosłam go do kibla i spuściłam. Dziś trochę tego żałuję. Polubiłam go. Ale poniosły mnie nerwy. Pokój jego duszy.
A wiecie, że istnieje prawdziwa przyjaźń? Taka, że się razem płacze, śmieje, pije, milczy i oddycha..
A wiecie, że prawie-szesnastolatka może się okazać najbardziej perfidnym kurwiskiem jakie poznaje się w ciągu ponad dziewiętnastoletniego życia..
A wiecie, że wielokrotne wychodzenie nocą na balkon może sprawić, że lekkie przeziębienie staje się porządną chorobą..
A wiecie, że owa porządna choroba to lepsze lekarstwo na bezsenność niż opakowanie leku z koziej pałki..
A wiecie, że uczucia odchodzą i wracają w najmniej spodziewanych momentach..
A wiecie, że przez sen też można się popłakać...

magna : :
jędza
15 października 2003, 13:23
...hmm... czemu wcześniej o tym nie pomyślałam i nie obdarzyłam imieniem (lub chociaż ksywą) jakiegoś zadomowionego robala? ... a odwołując się do Twojej notki - kurwiszcza zdarzają się w różnym wieku... ale są też osoby, które okazują się cudownymi przyjaciółmi...
15 października 2003, 12:49
Ty za duze wymagania ostatnio stawiasz przedemną. najlatwiej zrozumiec jak ktos mówi krótkie zdania. czy mogę to sobie w punkty poukładać? Teraz tylko o jednym. jak się ma wychodzić z balkonu to się długie majtki zakłada i wrtedy nie podwiewa. można je zdjąć na dole powiesić na krzaku i wtedy się reprezentacyjnie wychodzi na randkę. Z powrotem kolejność odwrotna. A pająka trzeba opluć to on wtedy w kulke się zwija bo wilgoci nie lubi. Ale namahałem

Dodaj komentarz