paź 07 2003

147


Komentarze: 12

Podjelam sie. 20 zl dziennie. To zabawne, bo matka wydawala kazdego dnia conajmniej 50 zeta. Ale jak narazie daje rade. Nawet przez dwa dni udalo mi sie odlozyc na szlugi. I obiady sa. I sprzatam, zmywam odkurzam.
kupilam swinke w plasterkach
pomyslalam jak cierpiala
czulam nadmiar moczu w nerkach
cierpienie swinki olalam
Pies chodzi za mna. Jest jakis smutny. Suka na dole ma cieczke. Poruchalby. Zycie w celibacie mu nie odpowiada.
piesek z gwaltu zbiorowego
to przyjaciel moj jedyny
robi wrazenie spietego
bo dawno nie mial dziewczyny

Glosna muzyka zaglusza mysli. Brak kontaktu jest przerazliwie dokuczliwy. Troche boli. I nie mam kasy zeby ten bol zabic.
dosyc mam nadmiaru mysli
nieprzespanych nocy wielu
a wystarczy: napisz/wyslij
przytul mnie, moj przyjacielu
Chce zeby bylo inaczej. Tak jak kiedys. Teraz umialabym nie wpadac w doly. Bo teraz rozumiem, ze wtedy bylo lepiej.
chyba sie rozchorowalam
bo chce znow zyc w chorym swiecie
tam, gdzie nigdy nie plakalam
tam jest lepiej, rozumiecie..?

magna : :
09 października 2003, 19:18
Konti.. łączy nas tylko przyjaźń...
09 października 2003, 17:54
Tylko mi nie pisz, że sobie z "burkiem" świntuszycie ?! Na pewno nie zrozumiem !!!
09 października 2003, 08:35
znowu o chemii?
Kumcia
08 października 2003, 16:14
moj pies etz cierpi jak suka ma cieczke..azl mi go wtedy ale nie ma przebacz..heh..moze byc tak jak chcesz...tylko na to potrzeba czasu
anarchysta
07 października 2003, 22:03
Być znowy dzieckiem..
07 października 2003, 21:58
a mojego psa WYKASTROWALI
Madzia kochanie nie płakaj, trzeba znosić wszystko. Ja ostatnio próbuję sie przyzwyczaić do nie zbyt miłych rzeczy (a takich u mnie coraz więcej)
Jak dla Ciebie ten "odwyk" jest tym samym co dla mnie próby odchudzania to WIEM CO CZUJESZ! :))))
07 października 2003, 21:54
Lepiej chyba nie było... może inaczej? A może tak samo, tylko pewnym rzeczy się nie dostrzegało?
BłękitnaGlina
07 października 2003, 18:16
choć ja nie przyjaciel to chociaż wirtualnie tak. Też mam ostatnio ochotę, żeby ktoś pooprzytulał.
07 października 2003, 15:19
Czyli nie tylko mój piesek żyje w przymusowej wstrzemięźliwości, hehhe. Świetna notka, dziewczyno:) PS: Rozumiemy...
07 października 2003, 15:09
Dobra, dobra, nie było lepiej.
07 października 2003, 13:46
zaciskaj zęby. byle nie za mocno.
A.
07 października 2003, 13:33
oj madzia madzia.. dobrze, że nie masz kasy, żeby kupic to, czym chcez chwilowo zabic ból... on sam kiedys umrze... widac jeszcze nie pora

moj jamnik tez zyje w celibacie i co raz bardziej staje sie przez to dokuczliwy i wkurzający...

a 20 zł na poczatek, kto wie co bedzie dalej (i ile...)

Dodaj komentarz