gru 15 2002

Nadcisza


Komentarze: 7

Nadpustkę dziś czuję.
Nadseks nie upija.
Nadcisza panuje.
Nadzimno zabija.

Bezmiłość. Bezwiara.
I bezsens istnienia.
I nadignorancja.
I serce z kamienia.

Współczucie dla zwierząt.
Nienawiść dla ludzi.
Już kurwa nie mogę.
Niech ktoś mnie obudzi.

Nadciepło mnie spala.
Nadzimno zabija.
Bezsenność wykańcza.
Nadpustka dobija.

End.

 

 

magna : :
17 grudnia 2002, 20:17
mi też się podoba:)
17 grudnia 2002, 17:08
no, kochana lynn, wyobraź sobie że nie mam nic ciekawszego do roboty niż grzebanie w "prywatnych" pierdołach. Kurwa, pojebana jesteś? Jak chcesz mieć prywatne pierdoły to pisz pamietnik w zeszycie, a nie na blogach! I kto mówi, że jestem Herbertem? Dla ciebie nie piszę. I napewno nie zależy mi na twojej opinii. Uważasz mnie za idiotkę? A chuj mnie to obchodzi. Ale mi poprawiłaś humor, bede na czacie o 21, zapraszam...
17 grudnia 2002, 17:08
aga, dzięki za uznanie. ;)
17 grudnia 2002, 11:30
hmm... dzieki za wpis na moim blogu. Ale tak w ogole to kto cie na niego zapraszal? Nie masz nic ciekawszego do robienia jak grzebac w prywatnych pierdolach? I poprosze cie o jedno - nie baw sie juz wiecej w pseudopoetke, bo Herbertem nie jestes. A co do nieciekawej fizjonomii, to nie dziele ludzi w ten sposób. Wysnułam swoje własne kategorie. Pierwsza to idioci, którzy nie wiedza ze sa idiotami, a druga to idioci, którzy zdają sobie sprawę że są idiotami. Zastanawiam sie, ze chyba zaliczylabym Cie do tej pierwszej....
agakarolewska
17 grudnia 2002, 05:03
a ja abstrachując od uczuć..jestem pełna podziwu dla twórczości...hmm .. taak znowmu patetyczny komentarzyk w moim stylu..a więc dla zmiękczenia tej sztywnej uwagi-powiem JAK MI SIĘ TO PODOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
15 grudnia 2002, 17:02
Chyba już jest. ;)
Ale dzięki.
To tylko takie chwilowe było...
15 grudnia 2002, 12:58
kiedys bedzie bez 'nad' i bez 'bez':) tak mysle. taka mam cicha nadzieje.

Dodaj komentarz