Bez tytułu
Komentarze: 23
Znów gorączka. Bieganie dziś nie było dobrym pomysłem. A nawet nie było pomysłem, a koniecznością. Ale nigdy mi się tak wesoło nie biegało. I wczoraj.. picie na cmentarzu jest też niezbyt odpowiednie jak na taką pogodę.
Szczere rozmowy z osobami, których się właściwie nie zna to ogromna przyjemność. I odkrycie, że z tymi osobami można TAK rozmawiać.
Tylko męczy świadomość, że dalej nie jest do przodu.
Tylko jest tak cholernie zimno.. Katar, łzy. Kakao.
Mogę nie iść spać. Mogę myśleć inaczej. Mogę przesłuchać 'teardrop' jeszcze kilka razy. Mogę opanować uczucia.
Jutro nowy dzień. Nie cieszę się.
Dawno mnie tak mocno nie trzęsło. Podoba mi się.
Dodaj komentarz