*1
Komentarze: 11
- Isauro! O, moja Isauro! - wykrzyknął Leoncio wychodząc z alkowy i zbliżając się z otwartymi ramionami do dziewczyny. Głos jego, dotąd tak szorstki i twardy, brzmiał miękko i czule.
Ostre i bolesne "ach!" rozległo się w salonie i sprawiło, że stanął w miejscu osłupiały. W drzwiach ujrzał Malwinę, która blada osunęła się bezwładnie w ramiona brata, skrywszy czoło na jego piersi.
- Ach braciszku! - krzyknęła wróciwszy do przytomności - teraz zrozumiałam, o czym mówiłeś tak niedawno.
I przyciskając jedną dłoń do serca, które zdawało się pękać z bólu, drugą zaś ocierając łzy, lejące się obficie z jej pięknych oczu, wybiegła do swego pokoju.
(...)
Bernardo Guimaraes "Niewolnica Isaura"
Witaj...
Dodaj komentarz